Znów ta okropna jesień. Znów budzić mnie będą krople stukające o parapet okna, a moje włosy będą się niemiłosiernie kręcić pod wpływem wilgoci, która otacza nas na każdym kroku. A nasza ławka będzie pusta...
Dawno mnie tutaj nie było :) Czas nadrobić blogowe zaległości. Kompletnie nie mam pomysłu na bloga.
Może coś poradzicie? Opowiadanie? Przemyślenia? Moda? Muzyka?
Wakacje się skończyły i moja dobra energia też się ulatnia :)
dokładnie mam ten sam problem jeżeli chodzi o włosy ;) jesień potrafi być ładna jak na zdjęciu, ale rzeczywiście najczęściej pada i jest ponuro. Wiersz jest mojego autorstwa, w następnym poście wyjaśnię, co dokładnie miałam na myśli ;)
OdpowiedzUsuńJesień jest piękna. Zależy z której strony się patrzy. Muzyka, filmy, moda. Pisz o wszystkim. :)
OdpowiedzUsuńJa, póki co, jeszcze nie załamuję się jesienią i zbliżającą wielkimi krokami zimą :) Na szczeście. Chyba bym zwariowała mając świadomość tego mrozu, spóźniających pociągów, autobusów itp. Brrr.
OdpowiedzUsuńA co do bloga... Jestem za przemyśleniami ;) Obserwuję i zapraszam do siebie :)